poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Wszystkie marionetki mają ADHD
Marionetkę robi się tak, żeby ruszała się sama. Wystarczyć powinien minimalny ruch nadgarstka i lalka zaczyna żyć. Ma puls, oddycha, kołysze się, zaczyna sama chodzić. I bardzo trudno ją zatrzymać, zaś najbardziej nienaturalne jest trzymanie lalki nieruchomo. Kilka dni temu przekonałem się o tym na sesji zdjęciowej. Mam się raczej za silnego, ale utrzymanie marionetki w bezruchu? Utrzymanie sztywno czegoś, co powstało by przykuwać uwagę tańcem, lotem, chodem, rytmem kosztuje mnóstwo siły. Do zdjęć marionetkom trzeba chyba jednak zdejmować sznurki.
Zdjęcie A. Noster
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz